Japońskie kino kojarzy się większości osób głównie z anime albo horrorem. To prawda, że te dwa gatunki są niezwykle rozbudowane w przemyśle rozrywkowym tego wschodnioazjatyckiego kraju, jednak powstaje też wiele innych świetnych filmów, które nie są tak znane zachodniemu widzowi. Takim przykładem mogą być chociażby filmowe adaptacje książek. Poniżej znajdziecie przegląd niektórych wartych obejrzenia dzieł, nie tylko japońskich, lecz powstałych na podstawie japońskich powieści.
Trochę sentymentów i wzruszeń
Ostatnimi czasy w Polsce jest wydawanych wiele wspaniałych pozycji z japońskiej literatury pięknej. Niewiele jednak osób wie, że niektóre z nich mają swoje adaptacje filmowe.
Tak na przykład Ukochane równanie profesora Yoko Ogawy [Tajfuny 2019, tłum. Anna Horikoshi], która podbiła serca wielu czytelników, została zekranizowana w 2006 roku przez Takashiego Koizumiego. W główne role Profesora i gosposi wcielili się Akira Terao i Eri Fukatsu. Historia opowiada o starszym Profesorze, który na skutek wypadku równo co osiemdziesiąt minut traci pamięć oraz jego nowej gosposi i jej synu, Pierwiastku.
Inną wzruszającą książką, której opowieść można obejrzeć również na ekranie, jest Kwiat wiśni i czerwona fasola autorstwa Duriana Sukegawy [Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego 2018, tłum. Dariusz Latoś]. Film wyreżyserowany przez Kawase Naomi otwierał Festiwal Filmowy w Cannes w 2015 roku. Główne role zagrali Kirin Kiki, Kyara Uchida i Masatoshi Nagase. Fabuła traktuje o chłopaku z trudną przeszłością, który pracuje w sklepiku dorayaki, do którego pewnego dnia wchodzi starsza pani. Kobieta uczy bohatera jak przygotować wspaniały farsz do dorayaki i tak rozpoczyna się piękna i bolesna historia o przyjaźni, zrozumieniu i radzeniu sobie z problemami.
Równie wzruszającą, ale poruszającą znacznie trudniejsze tematy, takie jak wojna, bieda i radzenie sobie ze stratą powieścią jest wydane nakładem wydawnictwa Yumeka Dwadzieścioro czworo oczu Sakae Tsuboi [Yumeka 2023, tłum. Klaudia Ciurka]. W 1954 roku na podstawie tej pięknej historii powstał film o tym samym tytule, wyreżyserowany przez Keisuke Kinoshitę. Główną postać nauczycielki w małej wiejskiej szkółce odegrała Hideko Takamine. Zdecydowanie jest to pozycja warta uwagi, zwracająca uwagę na bezcelowość wojny i niewspółmierność poświęcenia do chwały.
Jeszcze kino akcji, czy już horror?
Nie tylko Japończycy ekranizują własne powieści. Niektórymi z nich zainteresowali się również Amerykanie. Taką książką stało się na przykład Bullet Train. Zabójczy pociąg Kotaro Isakiego [Zysk i S-ka 2022, tłum. Anna Horikoshi]. Dzięki filmowi z 2022 roku, w którym w główną rolę wcielił się Brad Pitt, tytuł zasłynął na różnych kontynentach. Stał się bardziej rozpoznawalny od swojego pierwowzoru. Opowiada on historię mężczyzny zwanego Ladybug, zabójcy, który przez serię niefortunnych przypadków wchodzi w drogę innym zabójcom jadącym tym samym pociągiem. Zaczyna się gra o to, kto wysiądzie z niego żywy.
Kolejnym przykładem jest powieść Ryu Murakamiego pod tytułem Piercing [Tajfuny 2021, tłum. Dariusz Latoś]. Na jej podstawie w 2019 roku reżyser Nicolas Pesce stworzył psychologiczny na wpół horror, na wpół thriller. W głównej obsadzie znaleźli się Christopher Abbott i Mia Wasikowska, którzy świetnie odegrali pełne napięcia sceny z książki. Historia skupia się na ogarniętym obsesją mężczyźnie planującym zabójstwo szpikulcem do lodu.
Ostatnią przytoczoną książką będzie słynna Battle Royale Koushuna Takamiego [Vesper2021, tłum. Urszula Knap]. W 2000 roku powstała jej adaptacja filmowa, która została określona filmem kontrowersyjnym, podobnie zresztą jak sama powieść. Reżyserii tego dzieła podjął się Fukasaku Kinji, a w role główne wcielili się Kitano Takeshi i Fujiwara Tatsuya. Adaptacja doczekała się również drugiej części, Battle Royale II: Requiem. Oba filmy otrzymały Nagrody Japońskiej Akademii Filmowej. Akcja filmu i książki dzieje się na odseparowanej od świata wyspie, gdzie kilkunastu uczniów szkoły zostaje zesłanych i porzuconych, żeby pozabijać się nawzajem. Tylko w ten sposób można opuścić wyspę.
Jak widać w tym przeglądzie, japońskie kino, podobnie jak literatura, mają wiele do zaoferowania. Dostarczają najróżniejszych emocji, od tych pięknych i ciepłych, przez poważne, aż do przerażenia i napięcia. Każdy czytelnik oraz widz znajdzie więc coś dla siebie.